Z Cinkiem po Paszczy Bydgoskiej, z początku był jeszcze jeden Kolega, ale się zmył:( zostawiając ciasto; gdzieniegdzie nieprzejezdne piachy, bardzo ładna pogoda i bardzo sympatyczna wycieczka, dzięki!
Z Poznania do Bydgoszczy, niestety wiatr jakoś mi nie pomagał;( W dodatku pod koniec chciałam wykombinować coś w rodzaju skrótu, skutkiem czego wyszło akurat odwrotnie, łacznie z wpakowaniem się 1) w okropne piachy w okolicach Kornelina/Annowa, 2)na drogę ekspresową, z której nie miałam pojęcia, jak się zmyć...