Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2009

Dystans całkowity:251.37 km (w terenie 135.00 km; 53.71%)
Czas w ruchu:11:25
Średnia prędkość:15.89 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:41.90 km i 2h 17m
Więcej statystyk

pogrypowo

Środa, 28 stycznia 2009 · Komentarze(1)
na douczenie z i potem z powrotem. pogrypowo, albo mnie zabije, albo sie nic nie stanie.

wyjazd żeński

Niedziela, 18 stycznia 2009 · Komentarze(2)
Kategoria w ekipie
Rusałka - Strzeszynek - Kiekrz - Złotniki - Rez. Morasko - Poznań
W śniegu i mgle, w przemiłym towarzystwie koleżanki Beaty. Jak wracałyśmy, zachciało nam się herbaty i proszę sobie wyobrazić, że pozwolono nam wprowadzic rowery do kej ef si. Nie dość że pozwolono - sami zaproponowali! Cuda wianki.

Paszcza Notecka

Sobota, 17 stycznia 2009 · Komentarze(12)
Wronki - Paszczą Notecką - Mokrz - Chojno - do Sierakowa - herbatka kawka żurek w sierakowskiej Jamie - nawrót do Wronek inaczej - szlakiem dyskretnym nadzwyczaj -Pakawie -Pożarowo - Biezdrowo - Wronki pkp -i do Poznania z dworca do domu
Uczyniliśmy kolejną obserwację co do grzania lasu w zimie. Jak wiadomo, las zimą grzeje. Otóż dziś okazało się, że sosnowy grzeje bardziej niż liściasty.

no to jedziemy:


ślisko, kurcze:


widok przed Chojnem:


chojeńska koza nostra:


zagadka: na co patrzy Ratownictwo:


no?


dinozaury...?:


dla ułatwienia: obficie urzęsione oko:


a na to!:


ciekawskie damulki:


rety całe stado:


widok spod:


szlak cholernie był dyskretny:

Malta - Łęgi Debińskie - Nadwarciański

Niedziela, 11 stycznia 2009 · Komentarze(6)
Kategoria w ekipie
Malta - Łęgi Debińskie - Nadwarciański - Puszczykowskie Góry - Jezioro Jarosławieckie - Jezioro Góreckie czerwonym pieszym az do plażki z widokiem na Zamkową - hurra można przejechać rowerem na Zamkową - powrót wzdłuż brzegów Góreckiego oczywiście jeziorem skoro się da! -do skrzyżowania szlaków i na Kociołek - Osowa Gora tym razem od strony lajt -Mosina Pożegowo - Puszczykowo - herbata kawa zupa w Obiadach Domowych koło torów w Puszczykowie - R9 do Poznania.
Długa i fajna wycieczka w przesympatycznym towarzystwie, pierwszy raz na Wyspie Zamkowej:)
ponieważ licznik z poczatku cos nie teges i nie stykał, czasu nie wpisuję, ale średnia musiała wyjść jakoś nisko, no bo wiekszośc była snieżnieleśnieterenowo.

takie zamarznięte jezioro to kupa radości dla rowerzystów, dziecków na sankach i dla Rodziców Pociągowych. Były też rozradowane psy, łyżwiarze, oraz narciarze i tak dalej i w ten deseń.


ruiny zameczku na Wyspie Zamkowej na Jeziorze Góreckim:


fryz z dziurą:


zatrzęsienie łuczków:


niewiele z niego zostało:


korzystając z takiej okazji, kolejne grupy zdobywców Wyspy Zamkowej nadciągają całymi rodzinami (Góreckie jest objęte ochroną i nie wolno w nim pływać, więc przepłynięcie na Wyspę grozi mandatem albo czyms tam)


koleżanka Beata stojąc na Jeziorze Kociołek pokazuje mi coś ale nie pamietam co.

Pierwszostyczniowy noworoczny samotny

Czwartek, 1 stycznia 2009 · Komentarze(13)
Pierwszostyczniowy noworoczny samotny wyjazd intencjonalny do WPN.
Tempo ślimaczo kacowe, wszelkie wstrząsy były bowiem źle tolerowane. No a poza tym ślisko.
Nadwarciański rowerowy, Puszczykowskie Góry, Jez. Jarosławieckie objechane dodatkowo wkoło, potem przez las na Wiry, Wiry, Łęczyca, Luboń, Poznań.
Z początku dość zimno, wracając miałam wrażenie że się ociepliło, ale za to krajobraz zdecydowanie stracił na urodzie. Z nieba leciało coś jak biała kaszka manna, potem przestało.

Wielkopolska Lubońska Fujiyama:


Lubońskie zamarznięte błocko z Fujiyamą w tle


kijaszek


zmarźlaki


lodowe placki na Warcie