Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2007

Dystans całkowity:780.80 km (w terenie 290.00 km; 37.14%)
Czas w ruchu:38:02
Średnia prędkość:20.53 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:65.07 km i 3h 10m
Więcej statystyk

Przesadziłam - zamiast siąsć do

Niedziela, 19 sierpnia 2007 · Komentarze(5)
Kategoria w ekipie
Przesadziłam - zamiast siąsć do pracy to ja na wycieczkę sie wybrałam.
Wmawialam sobie, ze na chwilkę - no i proszę.
Zabładziłam z kolegą w dzikich chęchach, dzungli i na szlaku dla kucykow szetlandzkich....
opis i fotke jakąś - dodam pozniej, trzeba sie do pracy brać...

w Obornikach jest moja ulubiona fontanna:)


fontannowy gołąb:


naprawdę mi sie podoba ta fontanna:):


a to już w dzikich chęchach:


Warta:


czasem niewiele miejsca potrzeba, żeby cos wyrosło:)

Poznań - Luboń - Wiry -

Sobota, 18 sierpnia 2007 · Komentarze(4)
Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - kombinowanie po WPN bezszlakowe w duzej mierze, ale gdzies tam w pewnym momencie przez cały szlak czarny nad jez. Dymaczewskim i czerwony nad jez. Góreckim, powrót tez mocno wykombinowany na hurra, gdzie jest bardziej zarośnięte tam jadę;)


wycieczka głównie terenowa, dodatkowo czesciowo tempo zwiedzajace (czyli prowadzenie roweru)
tak czy inaczej, czuje się dosc kiepsko i nie moge za szybko jechac.
Obejrzenie ciekawego muzeum rolnictwa w Szreniawie - az wstyd że tam dotychczas nie byłam, wejscie na wieżę widokową (ale za mna weszli ludzie którzy mieli fatalna zadyszkę - mi nic nie było...może nie jest ze mna tak zle?;)

apel do kierowców: nie wiadomo tylko o którego dokladnie jeża chodzi...;)


smutny ul z muzeum w Szreniawie:


prawdziwie oldskulowy rower:




jakie ma przecudne siodełko:


sitowie nad jez. Dymaczewskim


i drzewo nad tymze jeziorem:


zielenizna:

Poznań - jez. Rusałka - Strzeszynek

Niedziela, 12 sierpnia 2007 · Komentarze(4)
Kategoria w ekipie
Poznań - jez. Rusałka - Strzeszynek - Kiekrz - Rokietnica - Cerekwica - Przybroda -Chlewiska - Kaźmierz - Komorowo(jez. Bytyńskie) - Pólko - Piersko - Bytyń - szlak zielony(rez. Bytyńskie Brzęki) - Młynkowo - rez. Duszniczki - Sarbia - Grzebienisko - Ceradz Dolny - Ceradz Koscielny - Jankowice - Lusówko - Lusowo - Sady - Rogierówko - Kiekrz - Złotniki - rez. Meteoryt Morasko - Poznań (dom, wanna, żarcie!)

umyty pieczołowicie wczoraj rower znowy zafajdany...
Pogoda troche straszyła, że lunie, jednak deszcz nas nie dorwał.
Jezioro Bytyńskie - zazielenione glonem. W rezerwacie Duszniczki żeśmy sie pogubili i trasa z terenowej poniekąd (ubita lesna sciezka z niejaka iloscia wybojów i kałuż) stała się terenowa bardzo:)
w Grzebienisku tubylec widzac nasze zainteresowanie oryginalną aranżacja religijną zaprowadził nas w nieprzebyte krzaczory akacjowe, gdzie znajdowal się cmentarz oraz wyjasnił, skąd wzięła sie owa intrygująca instalacja:)
Gdzies po drodze napadł mnie pies agresor, ale pogryźć - nie pogryzł.
Zmachałam sie, bo towarzystwo jechało szybko i pojawiła sie moja koleżanka-zadyszka (trzeba chyba jednak rzucic te fajki...:/)
zwierzęta zaobserwowane: sarenki, szalona wiewiórka, oraz ptaki jak z Hitchcocka;)

a oto i aranżacja religijna z Grzebieniska: jak mniemam - papież:


a tu...hm...drugi papież?? albo jeszcze biskup...


kontrastowe rybki:


oraz rodzina na dokładkę:

całość, jak wyjasnił pan tubylec z zacięciem przewodnika, jest dziełem niezyjącego już księdza Humerczyka, który, cytuję "wykonał to za pomocą naszych rąk"
W tejze miejscowosci jest jeszcze wielka drewniana rzeźba Mieszka I, dość mroczna i przerażająca odrobinkę;) zdjęcia niestety nie posiadam:)

w rezerwacie Duszniczki, jak napisałam, żeśmy sie pogubili, jednakże dzieki temu natrafilismy na tę oto pouczającą tablicę dydaktyczną (nie znałam dotychczas terminu "uzyteczny nieużytek" który, byc może jest jak najbardziej właściwy, aczkolwiek pachnie miłym mojemu sercu paradoksem;) nie znałam również ładnego staropolskiego słowa "pustać":)

Poznań - szlakiem z Malty

Sobota, 11 sierpnia 2007 · Komentarze(3)
Kategoria w ekipie
Poznań - szlakiem z Malty na Gruszczyn - Kobylnica - Puszcza Zielonka kombinacje - Czernice - Zielonka - Bednary - (cos co wpiszę potem bo nie pamietam;) - Kostrzyń - Tulce - Garby - kombinacja nad Maltę odmienna niz zazwyczaj - Malta - okreżnie do domu - wypozyczalnia dividićków:) - dom!

zwierzeta napotkane - dwie ładniutkie sarenki całkiem blisko oraz wiewiórka zywa - sztuk jeden (ale za to kreciła sie w te i w tamte), wiewiórka martwa rozjechana na placek sztuk jeden, podobniez rozjechana na placek coś a la kuna.
Błocka co niemiara:)

ręce opadają ;) :

Poznań - szlak nadwarciański

Poniedziałek, 6 sierpnia 2007 · Komentarze(1)
Kategoria w ekipie
Poznań - szlak nadwarciański - rez. Puszczykowskie Góry - jez. Jarosławieckie - i dookoła;) - jez. Góreckie troszkę w tą i z powrotem z ruinkami na Wyspie Zamkowej po drodze - Grajzerówka (czy jak kto woli Greiserówka;) - z Grazjerówki na Wiry - Wiry - Żabikowo - Poznań
w towarzystwie:) mam nadzieję że towarzystwo sztuk jedna dobrze sie bawiło i sie nie nudziło:)

Kalisz - Ostrów Wielkopolski

Niedziela, 5 sierpnia 2007 · Komentarze(5)
Kalisz - Ostrów Wielkopolski i z Ostrowa pociągiem do domu.
Ale pewnie nastapi jeszcze modyfikacja - muszę film odwieźć do wypożyczalni...

no i pojechałam oddać film. Swoja drogą, tak sie dobrze zapowiadał początkowo, a potem się skiepscił nieprzeciętnie...:/ A książka taka fajna była, ehhhh

Kalisz - Biskupice - Trkusów - Droszew - Kurów - Kościuszków - Ociąż - Kwiatków (wcale tam nie było jakoś więcej kwiatków niż gdzie indziej) - Karski - Ostrów Wielkopolski

oto jest pytanie:

daszki:

uroczy, chociaż smutny aniołek z zabytkowego cmentarza miejskiego (nie starczyło mi czasu na zwiedzenie ewangelickiego :(

śliczne koguciki:

równie śliczne fajki i tytoń:

koscioł św. Mikołaja:


prawie jak bez głowy:

i pomnik książki: