Fajowa czilałtowa wycieczka

Sobota, 11 października 2008 · Komentarze(3)
Kategoria w ekipie
Fajowa czilałtowa wycieczka z Donią Burza Pustynna i Maciejem - z Wolsztyna do Grójca Wielkiego przez różne pomniejsze miejscowości których nazwy wpisze jak mi sie zachce (zakrętasmi i pętlami i kombinowaniem po ładnych miejscach)
Byłam troche na wpół przytomna bo pracowałam do 4.30, ale udalo mi się temat zamknąc i wstac na pociag po trzech godzinach, czym zadziwiłam samą siebie.
Tempo: super-lejzi - cudowne opindalanie się i leżaczki nad jeziorem...bosko.

Polecam wszystkim wizyte w parowozowni w Wolsztynie. Bardzo fajne i ciekawe miejsce. Mogą się schować wszelkie nudne i beznadziejne sztuczne skanseny...

dziecko w okienku:


jesień za kratkami:


obrót lokomotywy:



a wagonik z węglem robił fikołka:


Pan Kolejarz


symetryczny węgiel:


wypadki!


żywe i martwe:


everything is illuminated:


coś tu zjadłam ale nie pamietam co:


Uliczny Opryszek z Pełną Kulturą:


Zbąszyński dialog:


W Zbąszyniu akurat odbywała się Biesiada:


przed namiotem Pani szykowała ciągutki w kolorach radosnych:


tu zostało wybrane miejsce na leżakowanie:


miejscówka na siku:

Komentarze (3)

usmiałem się z tego znaku " uwaga wypadki " , jaki szczegułowy i obrazowy .

skibabike 17:45 poniedziałek, 15 grudnia 2008

o, to ja polecę naprawdę dobry (choć stary) ciuch-ciuch z parowozowni Rogowskiej Wąskotorówki: http://pl.youtube.com/watch?v=F2tccsFL-sU

huann 20:26 środa, 15 października 2008

Ech, zazdroszczę, w sobotę po prostu nie mogłem, tempo sympatyczne i te trzy godziny snu. Twardaś i tyle :)

nowygorszyja 08:11 poniedziałek, 13 października 2008
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!