Do Paszczy Zielonki

Niedziela, 14 grudnia 2008 · Komentarze(5)
Do Paszczy Zielonki z Growianami.
Zimno ale fajnie.
Miłe towarzystwo to co tam że zimno.
Chociaż pomazamarzane kałuże lekko mi dały do myslenia, jak wyjeżdżałam (ostatni raz na rowerze to byłam w listopadzie i żadnych mrozów jeszcze nie było)
Jestem zadowolona, mimo że jak przyjechałam to podobno wygladałam "wymęczona i opuchnieta-?!
No fakt, zmeczona troche byłam w końcu kondycja mi siadła po takim czasie niejeżdżenia.

Komentarze (5)

no fakt, te 30 w terenie nie wyglądają najlepiej. co innego 10, albo 100...

huann 01:10 poniedziałek, 15 grudnia 2008

wyleczo jak wyleczo, ale od czego jest nurofen;)

huann 01:10 poniedziałek, 15 grudnia 2008

mi zawsze zadziwiające kilometraze wychodzą...brakuje jakiegos ułamka do pelnej ładnej liczby;)

tatanka 00:17 poniedziałek, 15 grudnia 2008

to juz wyleczony! gud...

tatanka 00:14 poniedziałek, 15 grudnia 2008

no proszę - nowa wycieczka rowerowa!:)
a pogoda owszem, b.przyjemna, może poza nieco zbyt wietrznym wiaterem - aleśmy się z Aardem też przejechali dzisiaj nieco za miasto Uć (ja - coś 50km, a Aard to pewnie sporo więcej, bo jeszcze dotąd chyba gdzieś tam po rodzinnych opłotkach śmiga).
a jak pogoda pozwoli (a prognoza póki co radosna) - jutro nadal mam wolne (a Aard nie!:P) - i jadę zrobić np. 79,4km (z czego n.p. 30 w terenie;))

huann 21:22 niedziela, 14 grudnia 2008
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!