śnieżycowy jar

Niedziela, 22 marca 2009 · Komentarze(5)
Kategoria w ekipie
z dobrymi znajomymi growianami do sniezycowego jaru popatrzeć jak co roku na tutejszą wiosenną atrakcję czyli łany śnieżyczek. bardzo wesoło, potem zaczęło mżyć, ale nie szkodzi. wracając, już w poznaniu miałam już jakiś zjazd kondycyjny , no ale nie dziwota, sporo czasu nie jezdziłam i miałam jakieś okropne przeziębienie które się ciągnęło dwa tygodnie. Zjazdem się specjalnie nie przejęłam, było bardzo fajnie i tak, teren chęchy błocko i piach i wataha durnych psów beagle czy jak im tam.....a przede wszystkim miłe towarzystwo. niedzielę uznałabym za zajebiście udaną gdyby nie to że teraz jeszcze muszę siąść do pracy....:/ ale za to przewietrzona:D

Komentarze (5)

robota....

tatanka 18:48 sobota, 28 marca 2009

No właśnie widzę, że jednak coś Cię powstrzymuje... i wątpię, żeby to było lenistwo ;)

aard 21:47 środa, 25 marca 2009

No właśnie widzę, że jednak coś Cię powstrzymuje... i wątpię, żeby to było lenistwo ;)

aard 21:45 środa, 25 marca 2009

no , po tych wszystkich przeziębieniach i innych wydaje mi sie ze nareszcie mozna...
gdyby jeszcze nie opór roboty, pojezdziłabym porannie juz w tym tygodniu...

tatanka 12:05 wtorek, 24 marca 2009

o! Wsiadłaś! :)
No to nieustającego już zdrówka życzę!! :D

aard 09:49 wtorek, 24 marca 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!