z cyklistami
Sobota, 19 września 2009
· Komentarze(0)
Wycieczka z Cyklistami z Poznania.
Grupa liczna - 12 osobowa, prowadziła Karolina. W całej grupie były jedynie dwie kobity - Kierowniczka wycieczki, no i ja.
Najpierw pociągiem do Wronek, potem szlakiem ale czesto też i zupełnie bez szlaku przez chęchy. Powrot z Nowego Tomyśla pociągiem. Było bardzo fajnie, zwłaszcza odcinki rodem z dżungli gdzie jeszcze nie przekulało się koło rowerzysty (aż do soboty) przysparzały wiele uciechy.Szlak rowerowy się nie gubił, za to szlak czerwony pieszy to się pojawiał, to sobie znienacka znikał, na dodatek był szlakiem nie tyle czerwonym, co zmurszałym i dość trudnym do rozpoznania. Było też dośc sporo piasku. Jednym słowem, na nudę naprawdę nie można było narzekać. Mi się bardzo podobało:)
Grupa liczna - 12 osobowa, prowadziła Karolina. W całej grupie były jedynie dwie kobity - Kierowniczka wycieczki, no i ja.
Najpierw pociągiem do Wronek, potem szlakiem ale czesto też i zupełnie bez szlaku przez chęchy. Powrot z Nowego Tomyśla pociągiem. Było bardzo fajnie, zwłaszcza odcinki rodem z dżungli gdzie jeszcze nie przekulało się koło rowerzysty (aż do soboty) przysparzały wiele uciechy.Szlak rowerowy się nie gubił, za to szlak czerwony pieszy to się pojawiał, to sobie znienacka znikał, na dodatek był szlakiem nie tyle czerwonym, co zmurszałym i dość trudnym do rozpoznania. Było też dośc sporo piasku. Jednym słowem, na nudę naprawdę nie można było narzekać. Mi się bardzo podobało:)