przed wyjazdem

Czwartek, 24 grudnia 2009 · Komentarze(1)
najpierw nad Maltę zrobić półtora kółka, a potem nad Rusałkę gdzie jest tak slisko, że sie niegroznie wywaliłam. Nad Maltą też miejscami slisko.
Zainspirowana swoim wczorajszym prezentem (termogatkami) pojechałam kupić takie swojemu Tacie, który jest geodetą, łazi po polach w mróz i narzeka że marznie.
W taterniku rewelacja - można wprowadzać rower. Niby logiczne bo sklep taki turystyczno-sportowy, ale jednak i tak fajnie.

Komentarze (1)

Wesołych Świąt Aniu :)

Świetne prezenty - zrobić 100 km zimową porą nie będzie już problemem :)

JPbike 18:59 czwartek, 24 grudnia 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!