co najgłupsze, w środku zeszłego tygodnia, dokładnie TYM SAMYM pociągiem TLK, na tej samej trasie moi koledzy spokojnie sobie pojechali w środku nocy w wygodnym wagonie bezprzedziałowym z miejscami na rowery. W "zwyczajnym" tygodniu można było dać ten wagon, ale po co go dawać na majówkę..brawo, PKP...
Próbowaliśmy się dostać w nocy z 29/30 maja na pociąg TLK do Jeleniej - jakoś około 3 w nocy był w Poznaniu. Niestety, nie należy wierzyć rozkładom jazdy (wedle rozkładu miał tam byc przewóz rowerów - ale oczywiście po co, przeciez żaden rower na pewno nie pojedzie na majówkę do Jeleniej) - my i kilkunastu innych rowerzystów zostało z niczym na peronie w Poznaniu, bo do pociągu nie dało się w ogóle wejść, a pertraktacje z konduktorami nie dały żadnych rezultatów.. . Czekalismy do wczesnego rana na dworcu na pociąg Regio, w którym na szczęście były chyba 2 wagony z wieloma miejscami na rowery i już bez problemu dotarliśmy do celu. Natomiast 3 maja niespodziewane (?) opady śniegu spowodowały armageddon na kolei, z Jeleniej odchodziły pociągi po to, by zatrzymać się po paru stacjach i stać parę godzin. Jednak miejsce było (przynajmniej w tym regio w którym jechaliśmy) Przyjechał do Poznania niebotycznie spóźniony (kilka godzin)
tatanka
