Poznań Malta - Tulce -
Pierwsza seteczka w tym roku:D i żyję, chociaz dupsko odwykłe od siodełka boli
no przymrozi jak w ryj strzelił moim zdaniem. A jeśli mróz się nie jednak nie pojawi, no to tez anomalia, lato bedziemy mieć już na wiosnę, skończy się mniej więcej na poczatku lipca, a potem juz będzie jesień. Tak zle i tak niedobrze:/ Flora i fauna zwariuje i nastapi wiele eksentrycznych i niedopuszczalnych zachowań w przyrodzie. Niewatpliwie też i na ludzi to wpłynie jakoś paskudnie. Tylko rowerzyści będą szczęśliwi, bo będa mogli jezdzić, jezdzić i jezdzić. Zapewne to wszystko doprowadzi do czegoś strasznego. Ja się tam boję.
tatanka 10:30 środa, 13 lutego 2008
ja to nawet nie wiem jak żuraw wygląda ;)))
Aga 18:18 poniedziałek, 11 lutego 2008
pamiętam pamiętam że pochodzisz z Bydzi, dlatego pozdrowiłam stąd rodowitą Bydgoszczankę;D
:)
a ja jeszcze jakoś nie zaczęłam zwracac uwagi na tą przyrodę budzącą się do życia... tylko teraz pytanie, czy aby nie za wcześnie, bo co to będzie jak przymrozi te wszystkie truskawki i czeresieńki ojojoj ;)
poprawka. to nie były jednak żurawie:D
tatanka 09:14 poniedziałek, 11 lutego 2008
dziekuję Państwu pięknie;)
tatanka 17:59 niedziela, 10 lutego 2008
Agenciaro, na głodzie - albo byc po tygodniu siedzenia przed kompem non stop....
kombinacja po ciemku w Swarzedzu to znaczy że Swarzędz nie do końca znany, ciemno w psy, a ze Swaja do Poznania niekoniecznie ma sie ochotę jakąs główną pomykać (raz jechałam, piekne dzięki) czyli kombinację nalezy rozumieć tak: jak tu wyjechać, żeby dojechać, z licznymi pomyłkami:D
Pogoda dopisuje, ale ja jestem troche przerazona, bo to jest przecież nienormalne, co by na poczatku lutego leszczyna kwitła, a gęsi hurmem po niebie latały...dzisiaj jeszcze ładniej, a widziałysmy tez żurawie...A wczoraj, kurcze, nawet STOKROTKI pod kościołem, nie wspominajac juz o jakis tam przebiśniegach....
Pozdrawiam z Poznania Bydgoszczankę (ja tyz z Bydzi pochodzę)
Gratulacje dystansu ;-)
djk71 23:13 sobota, 9 lutego 2008
no no no gratuluję!!! o tej porze strzaskac taki dystans to trzeba byc na porządnym rowerowym głodzie, albo .... yyyy...... nie widzę innej opcji ;D
Aga 22:51 sobota, 9 lutego 2008
A co to znaczy "kombinacja po ciemku w Swarzędzu"? Czyżby jakieś utrudnienia na trasie?
pogoda naprawdę w tym roku dopisuje :) trzeba korzystac co nie :)
Pozdrowionka z Bydgoszczy :)