najpierw standardowo do Zielonki, a juz w Zielonce w kierunku północnym, nie zwracając uwagi na szlaki, bo i tak zgubiłam mapę Paszczy. W ten sposób do Skoków, a potem do rzeki Mała Wełna. Potem powrót przez Murowana Goślinę.
do Jacka i z powrotem. Po drodze jakis Pan twierdził, że nie mam prawa jechac po ulicy po której jechałam. Na moje to miałam prawo, ale muszę sprawdzić. Pan był uprzejmy, ale stwierdził że chętnie by mi mandat dał. Czy miał prawo dawać mandaty tez nie wiem. Nie dyskutowałam, pojechałam dalej. Pan tez powiedział że nie ma czasu na dyskusje ze mną. Ot, taki mały zgrzyt o poranku.:D A oto co może NAPRAWDĘ zepsuć poranek: http://wulffmorgenthaler.woland.com.pl/paski/2009_11_16.jpg
Planowalismy okrążyć Gniezno z zahaczeniem o Trzemeszno, jednak dujawica zweryfikowała plany - w okolicach Gniezna bylismy już zmęczeni tym wiatrem. Okrażyliśmy więc tylko Gniezno, szlak pieszy koło Strzyżewa Koscielnego zrobił nam niespodziankę (rozwalony mostek za jeziorem, mokro po kostki za mostkiem), zawrócilismy. Do Poznania trasą przez Czerniejewo, Pobiedziska, Promno, Uzarzewo, Gruszczyn, Maltę.