kombinacja asfaltowo-leśna, z wiatrem
Środa, 9 lipca 2008
· Komentarze(4)
Kategoria samotnie jest mniej fajnie
kombinacja asfaltowo-leśna, z wiatrem raz po pysku raz w plecki. Jechałam sobie wolno bo musiałam cos przemyśleć. Ale czasem wiatr naprzeciwny mnie trochę mobilizował a czasem wplecny popychał do przodu:)
No i dobrze ze był ten wiatr, bo nikogo dzis mobilizujacego do pedałowania nie spotkałam - dopiero jak wracałam wyprzedził mnie jakiś chłopak, za chwilę go wyprzedziłam ja, gonił mnie troszkę ale już sie nie dałam potem...szkoda że sie wczesniej nie pojawił, bo to było na krótkim końcowym odcinku...
modyfikacja popołudniowa: pojechałam wyegzekwować długi od klienta nastawiona bardzo bojowo. na miejscu okazało sie ze umowy czekają na moj podpis spokojnie od 3 tygodni...wypiłam więc herbatke pokoju i wróciłam do chaty.
No i dobrze ze był ten wiatr, bo nikogo dzis mobilizujacego do pedałowania nie spotkałam - dopiero jak wracałam wyprzedził mnie jakiś chłopak, za chwilę go wyprzedziłam ja, gonił mnie troszkę ale już sie nie dałam potem...szkoda że sie wczesniej nie pojawił, bo to było na krótkim końcowym odcinku...
modyfikacja popołudniowa: pojechałam wyegzekwować długi od klienta nastawiona bardzo bojowo. na miejscu okazało sie ze umowy czekają na moj podpis spokojnie od 3 tygodni...wypiłam więc herbatke pokoju i wróciłam do chaty.