kombinacja asfaltowo-leśna, z wiatrem

Środa, 9 lipca 2008 · Komentarze(4)
kombinacja asfaltowo-leśna, z wiatrem raz po pysku raz w plecki. Jechałam sobie wolno bo musiałam cos przemyśleć. Ale czasem wiatr naprzeciwny mnie trochę mobilizował a czasem wplecny popychał do przodu:)
No i dobrze ze był ten wiatr, bo nikogo dzis mobilizujacego do pedałowania nie spotkałam - dopiero jak wracałam wyprzedził mnie jakiś chłopak, za chwilę go wyprzedziłam ja, gonił mnie troszkę ale już sie nie dałam potem...szkoda że sie wczesniej nie pojawił, bo to było na krótkim końcowym odcinku...

modyfikacja popołudniowa: pojechałam wyegzekwować długi od klienta nastawiona bardzo bojowo. na miejscu okazało sie ze umowy czekają na moj podpis spokojnie od 3 tygodni...wypiłam więc herbatke pokoju i wróciłam do chaty.

Komentarze (4)

Każdy z nich jest prawdziwy, bo każdy jest sobą. I żaden nie jest prawdziwy, bo żaden nie jest Tobą. I jedyne co (dla mnie) ma znaczenie to to, że na ten patrzę z sympatią, a tamten mnie męczył ;)
Ps. Uściślając: absolutnie nie usiłuję Ci niczego narzucać :)

aard 00:10 niedziela, 13 lipca 2008

Niestety Aard - ten wyszczerzony był bardziej prawdziwy ...:)

tatanka 12:19 piątek, 11 lipca 2008

No, szczęśliwie znów ładny avatar - tamten był troszkę przerażający... ;)

aard 12:06 piątek, 11 lipca 2008

no i dobrze że się tak nastawiłaś... przynajmniej mile się rozczarowałaś :)
hmm idę dalej spamować ;))

Aga 22:00 środa, 9 lipca 2008
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!