z Jarocina do Poznania

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(2)
Do Jarocina pociągiem, a potem w towarzystwie Złego Człowieka Jatylkopobułki do Środy. Kędy nas prowadził, on sam tylko wie. Okazało się, że przed Solcem da się kawałek terenem jechać, to jest wałem, z którego juz stopniało, spłynęło i wyschło - ale nie wiadomo jaki kawałek. Potem podobnie jak wczoraj, przez most, a potem trochę inaczej, bo nie przez Przymiarki, ale za to przez Sulęcinek (muszę poprawić wczorajszy Sulejówek czy co tam wpisałam), potem przez Garby, i do Środy, gdzie Wojtek wrócił do Jaro, przedtem wypijając dwie kawy, a my z Jacem pojechaliśmy do Poznania, przedtem zjadając pizzę i makaron. Wygląda na to, że wiosna na całego zamierza wkroczyć. W mieście są aleje kup w miejscach gdzie były zaspy, natomiast poza miastem w miejscach zasp, np w rejonie wiosek, zauważylismy aleje butelek i buteleczek po napojach rozweselajacych (ale nie wszędzie!) i oraz od czasu do czasu jakieś martwe zwierzę. Widac tez było o wiele milsze aspekty wiosny, czyli jakies inne kolory niż biały i szary...

trasa: Jarocin - do Chociczy to wie Wojtek, jak - Solec, Sulęcinek, Garby, Środa, POdgaj, Pławce, Czerlejno, Trzek Duży, Gowarzewo, Tulce, Poznań, pojechaliśmy przez Maltę, żeby przy źródełku trochę odbłocić rowery.

Komentarze (2)

przyspieszyliśmy. Sama sprawdzilam, ze Twoja srednia się różni od tej, którą ja mam wpisaną, mozliwe całkiem, że licznik maszynka omylna itp. , ale faktycznie jechaliśmy mniej zwalniając i wydaje mi się, że równiejszym tempem. W końcu tu od Środy chodziło o to żeby juz szybciej być w chacie;) to już po prostu był powrót...

tatanka 07:46 poniedziałek, 1 marca 2010

Kurde no, ale przyspieszyliście od Środy :)
Trasa od Jaro do Chociczy: Roszków - Dąbrowa - Brzostów - Zalesie - Osiek - Szypłów - Aleksandrów - Teresa - ...
Dzięki jeszcze raz, fajnie że przyjechaliście :)

laucz?

zły człowiek 06:12 poniedziałek, 1 marca 2010
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!