Do Dolska w intencji

Sobota, 27 lutego 2010 · Komentarze(12)
Kategoria z Jacem
Poznań - Puszczykowo - Rogalinek - Rogalin - Świątniki -Radzewice -Trzykrotne Młyny -Czmoniec - Orkowo - Niesłabin - Zbrudzewo - Śrem - Nochowo - Pełczyn -Gawrony - Miedzychód - Pinka - Kotowo - Dolsk - Trąbinek - Błażejewo - Włościejewice - Włościejewki - Brzóstownia - Książ Wielkopolski - przez most na druga stronę Warty - Solec -Przymiarki - Sulejówek - Garby - Środa Wielkopolska (tu się objedliśmy i pojechaliśmy pociagiem do domu)
Okolice Dolska są rewelacyjne, ale jeszcze za wcześnie, żeby wjechać porządnie w teren. Pogoda dziś przepiękna, świetnie się jechało.
Aha, no i wyjazd był rzecz jasna w intencji.
Żeby wyjazd wakacyjny wyszedł tak jak trzeba. Razem, rowerowo i tam gdzie ma być:D

Komentarze (12)

300 - myslę że tak, ten dystans powinien byc dla mnie osiągalny. Wątpliwości mam co do dłuższych dystansów, powiedzmy, z 30-40-50 km dłuzszych. Tu nie jestem pewna.

tatanka 21:52 poniedziałek, 1 marca 2010

Myślę że dasz radę podołać takiemu dystansowi :)

JPbike 20:34 poniedziałek, 1 marca 2010

aaaaa nono i się jeszcze zapisywałam na kolejny raz nad morze....a to okej...

tatanka 20:30 poniedziałek, 1 marca 2010

ojjj no ja pamiętam jak Sebek pojechał nad morze:D

tatanka 20:21 poniedziałek, 1 marca 2010

Oj ... rzeczywiście to jakieś 300 km ...
A tak szczerze "Nad morze w jeden dzień" to pomysł sebekfiremana (KLIK) :)

JPbike 16:40 poniedziałek, 1 marca 2010

hm, przez Bydgoszcz to bedzie duzo kilometrów...jakieś...ponad 300 musiałoby chyba wyjsc?

tatanka 21:23 niedziela, 28 lutego 2010

Moja propozycja długiej wycieczki: Nad morze w jeden dzień przez Bydgoszcz :)

JPbike 07:38 niedziela, 28 lutego 2010

no pewnie że mówiłaś pamiętam takie rzeczy :))
no to wycieczka w intencji była, teraz wystarczy troszkę szczęścia w pogodzie i GO :D powodzenia :)

aga 06:50 niedziela, 28 lutego 2010

oj jaka tam tajemnica - na Bałkany chcieliśmy jechac.
Chyba Ci mówiłam kiedys? W jednym roku koleżanka połamała kosci w stopie, w kolejnym nie było kasy za bardzo, w tym się uda:D

tatanka 22:01 sobota, 27 lutego 2010

jak mi brakuje takich długich wycieczek :)))))
a zdradzisz rąbka tajemnicy wyjazdu wakacyjnego? :)

agenciara 21:50 sobota, 27 lutego 2010

nawet chwilę bylismy w terenie. Myslałam że z błota nie wyjadę:D Normalnie mnie wessało...
Dolsk rządzi, wiadomo nie od dziś;) Jak tylko przeschnie teren, jadę jeszcze raz:D
Już niedługo...

tatanka 21:42 sobota, 27 lutego 2010

O Dolsk :) Super że tam pojechaliście :)
No właśnie w terenie masakra ...

JPbike 21:22 sobota, 27 lutego 2010
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!