odprowadzić Wojtka
Piątek, 26 marca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria niekoniecznie po bułki
Ponieważ aż mnie skręcało, żeby nie pracować, tylko pojeździć, podłaczyłam sie do Wojtka i razem pojechaliśmy w kierunku jego miasta rodzinnego. Ale jakoś zbytnio sie nie spieszyliśmy, toteż właściwie to Wojtek mnie odprowadził ostatecznie - na pociąg w Mieszkowie. Stamtąd z powrotem do Poznania.