Kategoria w ekipie
Nareszcie w terenie i to bardzo ładnym - trasa do Obornik jest naprawdę urokliwa.
Z powrotem było równie ładnie - kwiaty po pachi, podstępne kałuże, rower znowu jak nieboskie stworzenie upaćkany, ja też:) Powrót trochę przez okolice Śnieżycowego Jaru, trochę przez Puszczę Zielonkę...Kwitnących głogów mnóstwo:)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!