troszeczkę po Krakowie i reszta
I to juz niestety koniec...
O widzisz Tatanka są konkrety, wielkie dzięki,
blase 21:54 poniedziałek, 13 sierpnia 2007
W razie co moje gg 49 33 63 O
Bardzo, byćmoże się wybieram pod koniec września, ale to jest baaardzo byćmoze ;]
w jedna stronę - z Krakowa do samego Satu Mare - płacilismy 1000 zł.
tatanka 14:59 poniedziałek, 13 sierpnia 2007
w druga stronę - kierowca po nas musiał przyjechac troche więcej kilometrów - 1250 zł.
Razem 2250 zł. Koszt moze wydawac się spory, ale rozdzielony na 4 osoby - nie jest juz źle.
Poza tym-duza oszczedność czasu i nerwów no i rzecz jasna bardziej komfortowo i pewnie:) Z Przemysla jeździ autobus do Suczawy - ale przecież nie musi brac rowerów (wolelismy nie ryzykować) - pociągiem - chyba by było trochę przesiadek, no i ten czas...
jesli Cie cos jeszcze interesuje (wybierasz sie tam?) to chetnie informacji udzielę. Mejlowo, czy tam na gg - no o ile rzecz jasna chcesz.
Rumunie naprawdę polecam - świetny kraj na rower! Jednakże rowerzystów podrózujących spotkalismy tam naprawdę niewielu.
a przejazd słynną Trasa Transfogaraską dostarcza wrazen niezapomnianych , no i ile dzikiej satysfakcji:)
dzięki za odpowiedź! to napisz jeszcze ile za tego busa?
blase 13:52 poniedziałek, 13 sierpnia 2007
no w kazdym razie bede szukał podobnego transportu
kurcze, faktycznie trzeba by bylo wszystko uzupełnić:/ ale ten brak czasu mnie skutecznie stopuje:(
tatanka 12:13 poniedziałek, 13 sierpnia 2007
Nie jechaliśmy pociągiem - jechalismy prywatnym, wynajętym busikiem, ktory wyszukał Jarek. To była lepsza opcja niż pociąg - szybsza. Pojechalismy nim do Satu Mare i stamtąd startowalismy na rowerach. Powrót tez tym samym busikiem z tym samym kierowcą, z umówionego miejsca w Rumunii - podjechał tam po nas.
Irytuje mnie, ze brak mi czasu, zeby uzupełnic porzadnie ta wyprawę, ale co zrobić:/
Grr, Tatanka weź no napisz do jakiego miasta jechaliście pociągiem w rumunii i skąd startowaliście. Jak wyglądał powrót, też pociąg?
blase 08:38 poniedziałek, 13 sierpnia 2007
powoli mi to idzie, tempo mam - jeden bardziej szczegółowy opis dziennie, ale i tak niezle, ze juz chyba ze trzy takie mam (zaczęło sie w lipcu jakby kto chciał od poczatku przesledzić)
tatanka 09:58 piątek, 20 lipca 2007
pewnie ze wstawie na koniec jakies podsumowanie:)
a osobiste to juz troszeczkę jest, no nie?;) zdaje ze ta szosa transfogaraska najbardziej jakas osobista dla mnie była, wiec z nia będzie dla mnie kłopot opisać...ale to za pare dni;)
spanie było faktycznie codziennie gdzie indziej, i zawsze spontanicznie (zawsze jakas niespodzianka na koniec dnia - tak sie pieknie z tym udawało, ze aż trudno uwierzyć)
pozdrawiam i dziekuję bardzo!
tymczasem pracy mam tyle ,że nie sposob sie wyrwać na rower
No pięknie pięknie. Oczwiście zapodawaj osobistą relację również ;P
blase 08:06 piątek, 20 lipca 2007
Widać że jesteście świeżo po powrocie, yaro jeszcze się nie pochwalił.
Tatanka wrzuć w ostatnim wpisie jakieś info i fotki podsumowujące.
Świetna wyprawa, chętnie dowiem się czegoś o szczegółach organizacyjnych.
Chociaż już z relacji widać, że np noclegi mieliście "gdzie popadnie" :)
dziekuje pieknie, ale to nie moja zasluga, ta wyprawa, tylko znajomych z którymi pojechałam;)
tatanka 23:00 środa, 18 lipca 2007
moich zaslug tam niewiele, tyle ze jechałam
fotki mam ot takie jakies, niekoniecznie jakies mega ladne
czasem mam tak ze zdjeciami ze:
jak widze, że kto inny robi zdjecie w tym samym miejscu, to mi sie juz nie chce tam robic
albo gdy widok jest zbyt piekny i zbyt mnie, hm, porusza, to żal mi zrobić zdjecie
wbrew pozorom jest w tym jakas pokrętna logika (zapamietam to co na zdjęciu a tego ukłucia w sercu juz nie) - tak pare razy sie tam zdarzyło
tak czy inaczej - juz do Ciebie lece Kosmiczna, sprawdzic te wstawianie:)
no pięknie! taka wyprawa to super sprawa :) tylko ciężko się z Rumunami dogadać - co czasem bywa śmieszne :) bardzo prosimy o fotki :)
tomalos 20:21 środa, 18 lipca 2007
Parę słów na temat wstawiania zdjęć u mnie ;)
kosma100 17:32 środa, 18 lipca 2007
Zapraszam ;)
No i zapraszam na zlocik szczegóły tutaj
kosma100 08:15 środa, 18 lipca 2007
Pozdrawiam
O widzę, że koleżanka już się pochwaliła wyprawą ;) Kolega Jarek jeszcze nie doszedł do siebie, po wspaniałych przeżyciach podczas wyjazdu. Cała trasa miała około 1560 km. Maksymalna wysokość to 2043 m n.p.m. przejazd trasą transfogarską. Liczba podjazdów ponad 8% o długości ponad kilometr - niezliczona. Dzięki wielkie za tę wyprawę
yaro291 17:27 poniedziałek, 16 lipca 2007
Bo ja to wielki jeden czat ;)))))
kosma100 01:17 poniedziałek, 16 lipca 2007
A miałm iść spać o 0:00... no dobra idę - dam Ci się wyspać a z resztą wstaję o 7;30 do pracy ;/
Pozdrawiam serrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrdecznie ;)
kiedys bylam milośniczką czatów, a to prawie jak czat wiec...spoko;)
tatanka 01:13 poniedziałek, 16 lipca 2007
O rany, nie nadąże odpisywać:)
tatanka 01:12 poniedziałek, 16 lipca 2007
Wyprawa był w gronie czteroosobowym, trasę zaplanowala Aldona, moja koleżanka z pomocą kolegi Jarka;)
Dodam jakiś oddajacy honory i podsumuwujacy wpis, tylko musze trochę ochłonąć z wrażenia...obiecuję;)
Ale Ci spamuje blog ;]
kosma100 01:07 poniedziałek, 16 lipca 2007
Hehhehe bardziej ogólną możesz wstawić na BS a osobista do mnie na maila ;))))))
kosma100 01:06 poniedziałek, 16 lipca 2007
Pozdrawiam ;)
No własnie, ledwo zdazylam dodac ostatni wpisik, a tu juz sie komentarz pojawił:)
tatanka 01:06 poniedziałek, 16 lipca 2007
Jezooo i to znowu ja.... ;(
kosma100 01:05 poniedziałek, 16 lipca 2007
Bo jeszcze chciałabym się dowiedzieć czy to była wyprawa w większym gronie czy w mniejszym i kto wyprawę planował i w jaki sposób... trasa, noclegi, środki pieniężne itp...
Wiem ciekawość to pierwszy stopień do piekła ale ja jestem już na piątym ;)
Pozdrawiam ;)
Dziekuje bardzo:)
tatanka 01:04 poniedziałek, 16 lipca 2007
Fotki mam jakie mam - różne, jak sie nauczę je wstawiac, to jakies najciekawsze wstawie...
Kraina na rowerze byla jedna - Rumunia, nie liczac przejazdów na dworce w Polsce
Kilometrów łacznie - teraz to nie wiem, ale jakies ponad 1500 chyba wyszlo, calosci nie liczyłam:)
Opsy wstawie jakies bardziej szczegółowe, tylko zastanawiam sie jeszcze, czy wersję bardziej osobistą, czy bardziej ogólnikową;)
No i oczywiście dodam (bo nie byłabym sobą), że jestem
kosma100 01:03 poniedziałek, 16 lipca 2007
PIERWSZA!!!!!!
Hehehehe ;)
Whaw!!! Wreszcie!!! BIG SZACUN za wycieczkę i mam nadzieję, że foty się pojawią ;)
kosma100 00:58 poniedziałek, 16 lipca 2007
I podsumowanie - ile km w ile dni - ile krain itp ;)
Bo nie chce mi się liczyć - leniwiec jestem ;)
Pozdrawiam serdecznie ;)