do klyjenta i z powrotem, cos mi znowu pstryka w rowerze a chciałam rano skoczyc gdzies na chwilke dłuzej ale len mnie opanował, jak sie okazało - i dobrze, bo bym zmokła jak nieszczęście
Komentarze (8)
zapach bengaya unosi się w powietrzu na każdym maratonie;) ale nie śmierdzi
niestety mi to nie pomoże ponieważ mnie kolano nie boli od wysiłku tylko to jest dawna kontuzja która sie nasila na rowerze , nawet 5 min jazdy nie potrzeba by zaczęło boleć
ben-gay to taka maść zalecana przed i po wysiłku sportowym.Nie każdy daje rade z wonia tego specyfiku;) dobrze rozgrzewa, i mnie np pomaga na bolące mięśnie. Ale - śmierdzi;) Ja sie nie przejmuję i smaruję:)