do Bydzi

Piątek, 15 lipca 2011 · Komentarze(2)
miałam nawet całkiem spoko średnią jakiś czas -24/h - ale potem mi się popsuła na wybojkach i piachu w odcinku od Zamościa do Łochowa, no i rzecz jasna spadła jeszcze w mieście i z lansu, kurde - nici.
Trasę wpiszę potem, ale to mój standard z Poznania do Bydzi.
Łącznie z basenem porannym to wyszedł mi dzisiaj taki turystyczny mini wybrakowany ajron men;) bez biegania.

Komentarze (2)

prawie nigdy się nie przejmuję średnią:) wiem, że jak zechcę, potrafię naprawdę niezle zapierniczać i ta świadomość mi starcza. Tutaj obserwowałam średnią z nudów- trasę do Bydzi już tak dobrze znam, dla zabicia czasu najpierw ją zwyższałam, a potem starałam się utrzymać.
Jak na osakwowany rower i opony jak na traktor to jest i tak oki:)

tatanka 16:29 sobota, 16 lipca 2011

Średnią się nie przejmuj. Ważne, ze dystans ładny wyszedł:)
Pozdrawiam.

Bitels 20:15 piątek, 15 lipca 2011
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!