Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:847.91 km (w terenie 285.00 km; 33.61%)
Czas w ruchu:30:29
Średnia prędkość:18.85 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:49.88 km i 5h 04m
Więcej statystyk

po Wawrzyńca w Iłówcu

Niedziela, 10 maja 2009 · Komentarze(7)
Kategoria z Jacem
najpierw nadwarciańskim do Puszczykowa, potem do Mosiny ale nie asfaltem tylko laskiem, z Mosiny wjechaliśmy gdzieś żeby poszukać szlaku pieszego i go rzeczywiście znaleźliśmy, jechaliśmy jechaliśmy aż znaleźliśmy się w Iłówcu, gdzie miał być dziwny święty Wawrzyniec. No i był.

Przy okazji pogadaliśmy z bardzo sympatycznym Szwedem Christianem, który właśnie jechał sobie na rowerze do Tajlandii i był obładowany jak jasna cholera. Jak usłyszeliśmy że Tajladia, długo żeśmy się wspólnie śmiali (no ale oczywiście uwierzyliśmy). To dopiero był poczatek wyprawy, wszystko było takie nowiutkie i czyste (łacznie z naszym nowym znajomym:)
Jeśli spotkacie na maxa obładowanego Szweda na niebieskiej Konie, to będzie właśnie Christian:D

potem pojechaliśmy do Brodnicy, a potem już wracaliśmy borem lasem, a od Mosiny już asfaltem.

lejzi weekend czesc 3

Niedziela, 3 maja 2009 · Komentarze(2)
Kategoria w ekipie
i z Obrzycka do Poznania, piachu mniej:D ale i tak wesoło.

lejzi łikend czesc 2

Sobota, 2 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria w ekipie
Część druga weekendu, czyli trasami bardzo okrężno leśnymi do Obrzycka. I jak w piątek niby był piasek, to w sobotę to dopiero był mega-piach, czyli ubaw był po ośki i tak przez 40 km, tylko ilośc piasku się zmieniała od straszliwej do w miarę przejezdnej. W kolekcji święty z szypą i święty z wiosłem oraz ze dwóch Wawrzyńców.
Nocleg w Zielonejgórze koło Obrzycka. Żałuję że czasu nie spisałam, bo średnia musiała być mega kosmicznopiaskowa, obstawiam 16 na godzinę jak nie mniej....:D

lejzi łikend

Piątek, 1 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria w ekipie
Poznań - Wągrowiec, przez Paszczu Zielonku. Nocleg w Potulicach. Dokładna trasa poźniej. Nie spisałam czasu z licznika niestety (o ja gapa), przypuszczam że średnia z racji piachów i lejzi nastrojenia - jakoś w okolicach 19/h
Ekipa: Aldona, Maciej, Jacek i ja.