Dzis rano nie samotnie,
Piątek, 20 czerwca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria w ekipie
Dzis rano nie samotnie, bo Kolega Szanowny raczył wstać:D:D
Nad Rusałke i Strzeszynek i parę lesnych kółek, nie wiem ile to tam terenowo bo jakos przestałam uważać więc wpisuję orientacyjnie.
Zresztą ta ubita i wygodna ścieżka jest wygodniejsza niż niektóre asfalty...
Potem do koleżanki.
Po drodze trzy mało bezpieczne sytuacje:
dwa razy bym wjechała w samochód , jeden bez sygnalizowania sobie zwolnił i chciał zaparkować, drugi wyjeżdzał znienacka z podporzadkowanej
i raz pan chciał wymusic pierwszenstwo a ja sobie nie dałam (co dosc głupie było z mojej strony no bo nie miałabym szans)
ale skonczyło sie bez gleb krzyków i ekscesów a nawet bez skoków agresji o co u mnie ostatnio łatwo...
Nad Rusałke i Strzeszynek i parę lesnych kółek, nie wiem ile to tam terenowo bo jakos przestałam uważać więc wpisuję orientacyjnie.
Zresztą ta ubita i wygodna ścieżka jest wygodniejsza niż niektóre asfalty...
Potem do koleżanki.
Po drodze trzy mało bezpieczne sytuacje:
dwa razy bym wjechała w samochód , jeden bez sygnalizowania sobie zwolnił i chciał zaparkować, drugi wyjeżdzał znienacka z podporzadkowanej
i raz pan chciał wymusic pierwszenstwo a ja sobie nie dałam (co dosc głupie było z mojej strony no bo nie miałabym szans)
ale skonczyło sie bez gleb krzyków i ekscesów a nawet bez skoków agresji o co u mnie ostatnio łatwo...